piątek, 22 listopada 2013

być ...

być serdeczną myślą  i uściskiem dłoni
uczyłeś mnie w każdej minucie zegara

aż spustoszeją niepewności jak po otwarciu drzwi
aż wszystko co kotwicą zła ciemną jak heban 
pojaśnieje
wciąż chciałam być otulona twoimi dłońmi 
jak delikatną angorą , słuchać pióropuszy szeptów

stawałam się niewolnicą pragnień 
byłam tam gdzie myśl nie zna granic 
 ponad myślą 
 byłam nieznanym nikomu ptakiem 
szybowałam ponad niebem 
i tym siódmym 
i tym z cherubinami

chciałam być tak samo twoja i nie twoja 
 wolna i ujarzmiona kształtem myśli czystej 
chciałam być snem 
podróżą  

i jak bezimienne widziadła  co cieniem czasu 
rysują obrazy  wyłaniać się światłem 
chciałam być pejzażem 

dla mego zrozumienia ... nie rozumieć 
pozostać 
oczekiwaniem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz